niedziela, 13 lutego 2011

Walentynki

Long time no see, jeden komiks rodzi się w bólach w postprodukcji u pani M, kolejny komiks dopiero tworzę, i ostatnio nie mam co wrzucić na bloga. Mógłbym coś z archiwum wygrzebać, ale widać chęci zabrakło.
tym razem mam coś tematycznego. jakiś czas temu narysowałem walentynkę.


Widzicie jaki efekt daje kolor? bez niego rysunek byłby biedny. Kolor nakładał Marcin Szymczak, powielił też różyczki żeby było ciekawiej.. Good job!

2 komentarze:

  1. Musiałeś cyce zasłonić tymi widłami, pruderyjny mormonie! :)
    Wrzuć może ten plakat, który zrobiłeś z okazji warsztatów w Komiksowni?

    OdpowiedzUsuń
  2. no to będzie z cyklu - jak nie nakładać koloru ;p, spoko mogę to zrobić , zostanę wyklęty za narysowanie mangowej babeczki ;p
    ps to co zakryte jest bardziej pociągające ;p

    OdpowiedzUsuń